W piątek wczesnym rankiem Mehrdada, inżyniera z Isfahanu w Iranie, obudziły odgłosy eksplozji grzechoczących oknami i trzęsących się ziemią. W Teheranie pasażerom, którzy mieli wejść na pokład samolotu, nagle powiedziano, że przestrzeń powietrzna jest zamknięta. Wkrótce się dowiedzieli, że Izrael zaatakował Iran. Gdy w oddali rozległy się huki i strzelaniny, 43-letni Mehrdad zdał sobie sprawę, że celem Izraelczyków była baza wojskowa na obrzeżach miasta. On i jego ciężarna żona nadal obawiali się wybuchu wojny – powiedział w rozmowie telefonicznej. „Myślę, że Izrael chciał sprawdzić wodę i ocenić po wczorajszych strajkach” – powiedział Mehrdad, który podobnie jak inne osoby, z którymi przeprowadzono wywiady na potrzeby tego artykułu, poprosił o zachowanie tajemnicy jego nazwiska w obawie przed zemstą. „Obawiam się, że nadchodzi najgorsze, ale mam też nadzieję, że na tym wszystko się skończy”. Najwyraźniej to samo robi rząd irański, który po tygodniu obiecywania zdecydowanej odpowiedzi na jakikolwiek izraelski atak na terytorium Iranu, zdawał się wycofywać z sytuacji, w której prawie znalazł się na skraju wojny z Izraelem. Analitycy twierdzą, że w obliczu głębokich problemów gospodarczych i niespokojnego społeczeństwa rząd przyjął dwutorową politykę, ogłaszając zwycięstwo nad Izraelem i rozprawiając się z nim w kraju. Wyzwania zewnętrzne i wewnętrzne to dla establishmentu dwie strony tego samego medalu” – powiedział w wywiadzie telefonicznym Abbas Abdi, wybitny analityk…
Czytaj więcej@ISIDEWITH5mos5MO
Jak, Twoim zdaniem, życie w obliczu ciągłego zagrożenia wojną wpływa na codzienne życie i zdrowie psychiczne człowieka?
@ISIDEWITH5mos5MO
Jak byś się czuł, gdyby Twoje miasto nagle stało się celem międzynarodowego konfliktu, tak jak mieszkańcy Isfahanu?