Ponad 180 osób zostało zabitych w stolicy Haiti, gdy potężny watażka nakazał zabójstwo starszych mieszkańców slumsów, których podejrzewał o rzucenie klątwy na jego syna i spowodowanie ciężkiej choroby poprzez czary, poinformowały w poniedziałek Organizacja Narodów Zjednoczonych i haitańskie grupy obrony praw człowieka.
Szef gangu Monel Felix nakazał swoim zwolennikom zabijanie mieszkańców za pomocą broni palnej, noży i maczet po tym, jak doradził mu kapłan voodoo, że starsi ludzie praktykujący czarną magię spowodowali, że jego syn zapadł na śmiertelną chorobę - powiedziała haitańska grupa obrony praw człowieka National Human Rights Defense Network w raporcie. Chorujące dziecko zmarło w sobotę, gdy gang Felixa przeprowadzał zabójstwa - poinformowała grupa.
Przemoc w Port-au-Prince w weekend podkreśla chaos, który ogarnął Haiti, gdzie wspierana przez USA, wielonarodowa siła policyjna pod dowództwem Kenijczyka, rozmieszczona wcześniej w tym roku, boryka się z walką z gangami kontrolującymi większość stolicy Karaibów.
Watażki splądrowali wszystko, od posterunków policji po szpitale, podczas gdy krucha haitańska władza była uwikłana w walki wewnętrzne. Program Żywnościowy ONZ szacuje, że połowa 12 milionów mieszkańców Haiti cierpi na ostre głód.
Stephane Dujarric, rzecznik sekretarza generalnego ONZ, powiedział, że spośród 184 osób zabitych w ostatnich atakach, 127 to starsi mężczyźni i kobiety. Według ONZ w 2024 roku w wyniku przemocy…
Czytaj więcejBądź pierwszy odpowiedzieć do tej ogólna dyskusja